atalnej atmosferze
W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o fatalnej atmosferze w PGE GKS-ie. Połowie podstawowych zawodników kończą się kontrakty, a szefowie klubu unikają rozmów na temat przyszłości. Takimi nie można nazwać pytania: "Zostajesz?" zadanego na korytarzu.
Podobno nawet zła wiadomość jest lepsza od braku wiadomości. W Bełchatowie przy ul. Sportowej ta zasada nie obowiązuje. Efekty widać w ostatnich spotkaniach... Od tego czasu minęło kilka dni i nic się nie zmieniło. Poza tym, że klub ma nowego właściciela i umowę ze sponsorem, który w najbliższych trzech latach będzie dawał 8, 6 i 4 mln zł. To znacznie mniej pieniędzy niż do tej pory, stąd trudno się dziwić niepewności i frustracji zawodników. Przede wszystkim jednak trudno o dobrą atmosferę w szatni, gdzie tematem nr 1 jest przedłużenie kontraktów, a nie forma czy przeciwnik.